16 października 1929 roku to jedna z tych dat, które na trwałe zapisały się w historii polskiego lotnictwa. Tego dnia Franciszek Żwirko i Antoni Kocjan – pilot i konstruktor – ustanowili pierwszy polski rekord świata w lotnictwie, zatwierdzony przez Międzynarodową Federację Lotniczą (FAI). Ich wyczyn był nie tylko spektakularnym osiągnięciem technicznym i sportowym, ale także symbolicznym potwierdzeniem, że młode polskie lotnictwo, zaledwie dekadę po odzyskaniu niepodległości, potrafi dorównać najlepszym w Europie.
Lot odbył się na lekkim samolocie RWD-2, zaprojektowanym i zbudowanym przez trzech młodych inżynierów z warszawskiej Politechniki – Stanisława Rogalskiego, Stanisława Wigury i Jerzego Drzewieckiego, od których inicjałów pochodzi nazwa samolotu: RWD.
Załoga – pilot Franciszek Żwirko i konstruktor Antoni Kocjan – wystartowała z Warszawy i wznosząc się na wysokość 4004 metry, ustanowiła światowy rekord wysokości lotu w kategorii samolotów o masie własnej do 280 kilogramów. Było to pierwsze tego rodzaju osiągnięcie zarejestrowane przez FAI dla Polski – wydarzenie, które wzbudziło ogromne zainteresowanie zarówno w kraju, jak i za granicą.
Rekord ten stanowił przełom – po raz pierwszy polski samolot, zaprojektowany, zbudowany i pilotowany przez Polaków, znalazł się w światowej czołówce lotnictwa sportowego i eksperymentalnego.

W uznaniu tego osiągnięcia Aeroklub Akademicki w Warszawie ufundował wyjątkowe trofeum – puchar, który dziś możecie podziwiać na naszej nowej wystawie stałej „Z wiatrem i pod wiatr – lotnictwo cywilne”.
Ten piękny puchar z posrebrzanego stopu metali zachwyca elegancją i symboliką. Składa się z kielicha z dwoma uchwytami na prostej nóżce zdobionej pierścieniem, zwieńczonej profilowaną pokrywą ozdobioną metalową szyszką i grawerowanymi liśćmi wawrzynu w stylu empire.
W górnej części widnieje motyw liści i owoców dębu, a tuż pod nim dumny napis:
Pierwszy polski światowy rekord lotniczy
Nagroda Aeroklubu Akademickiego w Warszawie
16.X.1929
Ten puchar to nie tylko trofeum – to symbol odwagi, pasji i geniuszu polskich lotników, którzy swoim wyczynem pokazali, że nasz naród jest w ścisłej światowej czołówce pod względem technologii lotniczych jak i wykwalifikowanych pilotów i konstruktorów.
Samolot RWD-2 był rozwinięciem wcześniejszej konstrukcji RWD-1, a zarazem pierwszym naprawdę udanym projektem młodych inżynierów z Politechniki Warszawskiej. Był to jednosilnikowy, górnopłat o konstrukcji mieszanej – z kadłubem z rur stalowych krytym płótnem i drewnianym skrzydłem. Maszyna charakteryzowała się wyjątkowo lekką konstrukcją (masa własna nie przekraczała 280 kg) oraz bardzo dobrą stabilnością w locie.
Napęd stanowił silnik gwiazdowy Salmson 9Ad o mocy 40 KM, który zapewniał samolotowi prędkość maksymalną około 140 km/h i zasięg przekraczający 600 km.

Zbudowano sześć egzemplarzy RWD-2, które wzięły udział w wielu zawodach i przelotach krajowych oraz międzynarodowych, przynosząc polskim konstruktorom uznanie i pierwsze sukcesy na arenie światowej. To właśnie RWD-2 stał się punktem wyjścia do dalszego rozwoju słynnej serii samolotów RWD, której zwieńczeniem było zwycięstwo Żwirki i Wigury w międzynarodowych zawodach Challenge w 1932 roku.

Franciszek Żwirko był jednym z najzdolniejszych polskich pilotów okresu międzywojennego – oficerem Wojska Polskiego, instruktorem i pilotem doświadczalnym, który odważnie testował nowe konstrukcje. Jego współpraca z inżynierami RWD i udział w licznych rajdach lotniczych sprawiły, że stał się ikoną polskiego lotnictwa sportowego.

Antoni Kocjan, współautor rekordu, był nie tylko konstruktorem i pilotem szybowcowym, ale również jednym z najwybitniejszych inżynierów lotniczych swojego pokolenia. Po wojnie zasłynął jako uczestnik konspiracji i człowiek, który przyczynił się do rozpracowania niemieckiej rakiety V-2 – za co często nazywany jest „człowiekiem, który wygrał wojnę”.

W Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie można dziś zobaczyć wyjątkowe pamiątki związane z tym historycznym wydarzeniem. Wśród eksponatów znajdują się:
Te wyjątkowe eksponaty nie tylko ilustrują rozwój polskiej myśli technicznej, ale również pozwalają poczuć atmosferę pionierskich czasów, gdy latanie było nie tylko pasją, ale i misją budowania prestiżu młodego państwa.
Pierwszy polski rekord świata w lotnictwie z 1929 roku był czymś więcej niż tylko sportowym osiągnięciem – był manifestem polskiej pomysłowości, determinacji i odwagi. To dzięki takim ludziom jak Żwirko, Kocjan, Rogalski, Wigura i Drzewiecki polskie lotnictwo weszło do światowej czołówki.
Dziś, po niemal stu latach, ich duch innowacji i pasji nadal unosi się w powietrzu – w salach naszego Muzeum, wśród samolotów, które opowiadają historię polskich skrzydeł.