27 grudnia 1918 w Poznaniu, w czasie wizyty powracającego do Polski Ignacego Jana Paderewskiego wybuchło Powstanie Wielkopolskie – jedyna tak duża udana insurekcja w historii naszej ojczyzny.
Wczoraj po południu, na krótko przed czwartą, nadciągały do miasta z koszar na Jeżycach oddziały uzbrojonych żołnierzy niemieckich z 6 pułku grenadierów, w liczbie około 200, z oficerem na czele, śpiewając niemieckie pieśni, wtargnęli do gmachu Naczelnej Rady Ludowej, zrywając tamże sztandary angielskie, amerykański i francuski. W dalszym pochodzie przez św. Marcin, ul. Wiktorii, Berlińską i plac Wilhelmowski czynili to samo, wdzierając się zwłaszcza na Berlińskiej do domów prywatnych i zrywając tamże z balkonów chorągwie koalicyjne, amerykańskie i polskie, które deptano nogami. Prowokacyjne zachowanie się gwałtowników niemieckich zwabiło nieprzygotowaną na napaść i prowokację ludność polską, która wyległa na ulice. Tymczasem żołnierze niemieccy dotarli do Banku Związku, tu zdarli i znieważyli sztandary angielskie i amerykańskie i tu padł pierwszy strzał do dyrektorów, który na szczęście chybił (…). Gdy mrok zapadał, rozpoczęli żołnierze niemieccy strzelaninę z kierunku Prezydium Policji. Niemcy ustawili tutaj dwa karabiny maszynowe i wśród ogólnego popłochu skonsternowanej ludności rozpoczęli ogień w kierunku „Bazaru”, między innymi w okna, gdzie mieszka Paderewski, złożony niemocą po przebytej na okręcie hiszpance (…). Ze strony polskiej zrazu nie odpowiadano, usiłowano dojść do jakiegoś porozumienia i uniknąć krwi rozlewu. Gdy jednak strzały nie ustawały, gdy szereg osób odniosło rany, Straż Ludowa poczęła odpowiadać na strzały i zarządziła środki bezpieczeństwa mające chronić przechodniów – tak relacjonowano wydarzenia tamtych dni na łamach Kuriera Poznańskiego Nr 298 z 29 grudnia 1918.
Dzięki powstaniu Wielkopolskiemu zakończonemu rozejmem w Trewirze, który rozszerzał na front powstańczy zasady rozejmu w Compiègne, wywalczono granicę zachodnią i przyłączenie kolebki państwowości polskiej do odradzającej się ojczyzny.
Moralne znaczenie tego zwycięstwa udowodniło rodakom z pozostałych ziem, że wysiłek włożony w walkę o ojczyznę może zakończyć się spektakularnym sukcesem. Ponadto doświadczenie, waleczność oraz wyposażenie Armii Wielkopolskiej stały się solidną podstawą do późniejszej obrony granicy zachodniej, a także umożliwiły wysłanie oddziałów na fronty wojny polsko-bolszewickiej (1919-1921). Wielkopolanie odważnie uczestniczyli w tych działaniach, walcząc zarówno o utrzymanie niepodległości, jak i o ukształtowanie granicy wschodniej.
Nie sposób pominąć, że podczas bitwy o Ławicę w 1919 roku powstańcy zdobyli największy łup wojenny w tysiącletniej historii polskiego wojska.
Jedną z kluczowych bitew Powstania Wielkopolskiego była zdobycie niemieckiego lotniska wojskowego w Ławicy 6 stycznia 1919 roku. Powstańcy odnieśli błyskawiczne zwycięstwo w trwającym zaledwie 20 minut szturmie. W ich ręce trafił sprzęt lotniczy o wartości 200 milionów marek niemieckich.
Przejęcie lotniska było strategicznym celem od początku powstania. Kluczową rolę w przygotowaniach odegrał sierżant Wiktor Pniewski, który organizował konspirację w jednostce na rozkaz Polskiej Organizacji Bojowej Zaboru Pruskiego. Po zdobyciu Ławicy powstańcy przejęli samoloty, zapasy bomb i inne wyposażenie, które stały się podstawą dla polskiego lotnictwa wojskowego.
Jeszcze w styczniu na samolotach zamieniono niemieckie oznaczenia na biało-czerwoną szachownicę, utworzono cztery eskadry, a część maszyn wysłano do Warszawy.
Zdobyte samoloty odegrały ważną rolę w późniejszych walkach, w tym w wojnie polsko-bolszewickiej. Pamięć o tych wydarzeniach upamiętnia pomnik przy obecnym porcie lotniczym Ławica.
Powstanie Wielkopolskie w liczbach:
100 000 – wystawione wojsko
2000 – zabitych
28,1 tys km2 – zdobyte terytorium
52 dni walki