To był naprawdę pechowy i tragiczny dzień – 13 września 1944 r. Wiele maszyn lecących nad cele w południowej Polsce nie powróciło do baz, wiele kobiet później opłakiwało swych mężów, synów, narzeczonych, chłopaków…
Tego właśnie dnia – 13 września – nad Orawą przemykała z rykiem silników srebrzysta „Latająca Forteca”. Załoga Boeinga B-17G o numerze 44-6412 z 483. Grupy Bombowej 2. Skrzydła toczy swój ostatni bój. Uszkodzony bombowiec walczy równocześnie z dwoma Messerschmittami Bf 109. Finał walki – przymusowe lądowanie w okolicach między Czarnym Dunajcem a Jabłonką, w maleńkiej miejscowości Koniówka. Kilka dni później, w zaroślach przy serpentynie na Obidowej zapada grupa cieni – było to pięciu ludzi z załogi „Fortecy” i eskortujący ich partyzanci z 1. Pułku Strzelców Podhalańskich AK. Górą jechały niemieckie ciężarówki. Przed nimi był masyw Turbacza, a potem Gorce – partyzancki kraj, gdzie „…Niemcom wstęp wzbroniony”.
Pozostałych sześciu lotników już tam nie dotarło. Dwóch podobno poległo w szczątkach maszyny, dwóch dalszych, ujętych na skutek zdrady (jakiś czas później żołnierze AK wykonali wyrok na zdrajcy) zginęło – zapewne w „Palace” – osławionej, zakopiańskiej katowni gestapo. Jeden oddał się w ręce Niemców i przeżył jako jeniec. Dane te jednak wymagają dalszych badań i weryfikacji.
B-17G 44-6412 2. Skrzydło Bombowe 483. Grupa Bombowa dnia 13.08.1944:
I pilot Ppor. Everett J. Robson przeżył Stalag Luft I
II pilot Ppor. Harold R. Stock przeżył Stalag Luft I
Por. August J. Kroschewsky uratowany I PSP AK
Richard L. Hansler uratowany I PSP AK
Sierż. Harold E. Beam uratowany I PSP AK
Sierż. Gordon W. Sternbeck uratowany I PSP AK
Sierż. Aloys C. Suhling uratowany I PSP AK
Albert W. van Oostrom ?
Philip M. Nance ?
William N. Barry ?