Logo Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie

C. 12. Andrychów

O lotnisku austro-węgierskim w Andrychowie wiadomo niewiele, jednak mimo polowego charakteru, nie było ono wynikiem improwizacji, lecz ściśle przemyślanego zamierzenia logistycznego, które uwzględniając ówczesny poziom techniki i sytuację wojenną. Wiele wskazuje na to, że pod Andrychowem urządzono lądowisko pomocnicze na drodze lotniczej z Twierdzy Kraków do Wiednia mogące pomieścić przynajmniej jedną kompanią lotniczą. Nadmienić trzeba, że każda austro-węgierska kompania lotnicza liczyła etatowo 179 osób, w tym komendanta, szefa pilotów (oficera), 7 podoficerów – pilotów, 8 oficerów obserwatorów. 1 oficera technicznego oraz 163 osoby personelu – podoficerów i żołnierzy. Dysponowała 6-8 samolotami 9 ponadto posiadała na stanie 4 silniki rezerwowe, 5 hangarów namiotowych, 6 zestawów części zamiennych do płatowców, 10 zestawów części zamiennych do silników, zestawy materiałów i sprzętu eksploatacyjnego do obsługi i regulacji płatowców, zestaw sprzętu do tankowania, zestaw materiałów i sprzętu fotograficznego, oświetleniowego i telefonicznego. Każda kompania lotnicza wyruszająca na front zabierała zapas materiałów pędnych na 8 dni: w tym 35 baryłek benzyny lekkiej (lotniczej) i 10 baryłek benzyny ciężkiej – do samochodów. Majątek ten należało rozłożyć w postaci lotniska – tam, gdzie znalazło się duże, twarde, jednolite pole o wymiarach ok. 200 x 400 metrów, położone w łożu przeważających w danym terenie wiatrów; w pobliżu dróg, wody, możliwości zakwaterowania ludzi i zapewnienia stajni dla koni.

Lotnisko w Andrychowie.
Lotnisko w Andrychowie.
Lotnisko austro-węgierskie w okresie Wielkiej Wojny.
Lotnisko austro-węgierskie w okresie Wielkiej Wojny.

W oparciu o skromne dane archiwalne udało się ustalić, że na tym lotnisku stacjonował w grudniu 1914 r. m.in. Flik 10 zwana „Pierwszym Styryjskim Oddziałem Lotniczym”. Sformowana w oparciu o Flugpark 3 z Gõrz, na lotnisku Graz – Thalerhof i Flik 8. Obecność tam tych jednostek lotnictwa austro-węgierskiego zbiegła się z rosyjskim natarcie w rejonie Karpat (rozpoczęło się ono 28 listopada 1914 r.) skierowanym głównie przeciwko IX. Korpusowi 3 Armii Austriackiej. Szybko okazało się, ze główny środek ciężkości prowadzonych wówczas walk znajdował się dalej na północ, przed Krakowem, a podejścia do niego broniła austriacka 4 Armia, która była jednak narażona na silne ataki rosyjskiej 3 Armii, a następnie 8 Armii. Ewentualna klęska i utrata Krakowa oznaczałaby śmiertelne zagrożenie dla uprzemysłowionego i zasobnego w węgiel Śląska, którego ewentualna utrata oznaczałaby poważne osłabienie zarówno Niemiec, jak i Austro-Węgier. W tym też czasie na lotnisku polowym w Andrychowie znalazły się przynajmniej dwie wspomniane kompanie lotnicze, jednak o ich działalności wiadomo bardzo niewiele. Udało się ustalić, iż w omawianym okresie Flik 8 straciła dwie maszyny – 1.grudnia 1914 r. miał miejsce wypadek samolotu Aviatik B.II „AvN 19” i imieniem własnym „Rosa” z załogą Fw. Feldpilot Robert Meltsch i obserwator Lt, Krisc, a trzy dni później inny samolot tego samego typu – „ Av 18” również uległ wypadkowi. Jego załoga w składzie Fp. Oblt. Holeka i Beo. Oblt. Bruno Bechine Freiherr von Lazan wyszła bez większych obrażeń. Pod koniec grudnia Flik 8 trafiła na lotnisko rakowickie po czym jej lotnicy podjęli dalsze loty rozpoznawcze, bombardowania i inne. Następnie kompania trafiła na lotnisko polowe w Bochni, Brzesku a na początku stycznia 1915 r. na położone na zakolu Uszwicy pole wzlotów w Okocimiu.

 Lotnicy austro-węgierscy na lotnisku w Jasieniu Brzeskim
Lotnicy austro-węgierscy na lotnisku w Jasieniu Brzeskim

Dalsze dzieje andrychowskiego pola wzlotów są nieznane, choć wiele wskazuje, iż jeszcze w 1918 r. było ono użytkowane przez lotnictwo austro-węgierskie.