Myślenickie błonia były dawniej połacią łąk, rozciągających się od tartaku Hołujów i budynku sądu po rzekę Rabę. Pierwsze w pełni potwierdzone informacje na temat związku Myślenic z lotnictwem stanowią doniesienia o kraksie samolotu RWD-8 na błoniach myślenickich która to miała miejsce ok roku 1935 r. W latach 30. na tym terenie gościli podczas pokazów lotniczych lotnicy aeroklubowi, a także piloci wojskowi z 2 Pułku Lotniczego z Krakowa. Lądowały tu m.in. maszyny typu RWD-8 i Lublin R-XIII. Niemniej jednak na temat lotniska polowego zlokalizowanego w zakolu Raby w Myślenicach wiadomo niewiele.
W oparciu natomiast o zachowane wspomnienia mieszkańców Stróży koło Myślenic można uznać, iż wiosną 1943 r. Niemcy przystąpili do organizowania lotniska polowego na polach położonych na południe od dworu w Stróży. Po pracach przygotowawczych, polegają- cych na plantowaniu terenu, w pensjonacie „u Firków” (dom zbudowany w 1924 r. przez Stanisława Firka w stylu willi) zakwaterowano około 30 żołnierzy niemieckiej Luftwaffe, dowodzonych przez oficera. Byli to – jak ustaliły polskie organizacje podziemne działajace na tym terenie – mechanicy oraz żołnierze służb meteorologicznych służących na rzecz trawiastego pasa startowego z którego korzystać mogły lekkie samoloty zwiadowcze i myśliwskie. Zachował się przekaz, iż jednostką dowodził niemiecki oficer w randze majora, zaś inny oficer z załogi został zastrzelony nad Rabą przez partyzanckiego łącznika, którego próbował zatrzymać. Lotnisko w Stróży – oficjalnie „Flugplatz Myslenice” – było jednym z kilku lotnisk w okręgu krakowskim, które Armia Krajowa miała opanować w ramach planu powstania powszechnego i pozostawało pod stałą obserwacją wywiadu Armii Krajowej. W świetle zachowanych wspomnień wiadomo, że samoloty „codziennie lądowały na lądowisku i startowały z niego, zaś dowódca lądowiska w każdą noc rozsyłał patrole po całej wsi”. Ewakuacja niemieckiej jednostki nastąpiła w dniu 19 stycznia 1945 r., na dwie doby przez przetoczeniem się frontu przez Stróżę.
Inne relacje wskazują, że od stycznia 1945 r. przez kilka tygodni z równych połaci błoń myślenickich – na których lądowano jeszcze przed wybuchem wojny – korzystały sowieckie samoloty łącznikowe Polikarpow Po-2 oraz R-5, przylatujące do miejscowych komend z rozkazami, a do szpitali polowych z pocztą. Jeden z nich uległ katastrofie, kiedy to przy podejściu do lądowania odmówił posłuszeństwa silnik. Wczesną wiosna 1945 r. zapewne stacjonowały tam jeszcze samoloty należące do lotnictwa Armii Czerwonej. Nie jest jednak możliwe ustalenia ani jednostek, ani cezur czasowych ich tam obecności – można jednak przyjąć, że po odsunięciu się frontu na teren Czechosłowacji, myślenickie pole wzlotów nie było już wykorzystywane.