Logo Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie

C. 6. Palczowice

Kampanię wrześniową 23 eskadra obserwacyjna odbyła w składzie lotnictwa Armii „Kraków”, a następnie Armii „Karpaty” i Grupy Armii „Małopolska”. Zgodnie z „planem użycia lotnictwa”, z dniem 1 września 23 eskadrę podporządkowano dowódcy Grupy Operacyjnej „Bielsko” i przesunięto ją na lotnisko polowe w rejonie Palczowic. Po powrocie z odprawy w sztabie GO „Bielsko”, por. obs. Władysław Rewakowicz poinformował personel o wybuchu wojny polsko-niemieckiej.

Na pierwsze zadanie bojowe wyznaczeni zostali por. obs. Radomir Walczak i kpr. pil. Adam Bujak. Rozpoznawali oni teren po osi Cieszyn – Frydek oraz drogi na osi Zebrzydowice – Karwina – Morawska Ostrawa. W czasie wykonywania zadania pilot został ranny w nogę, a jego samolot typu RWD-14 „Czapla” została postrzelana przez silną obronę przeciwlotniczą. Meldunki z rozpoznania zrzucono na płachty wielkich jednostek. W tym samym czasie załoga: por. obs. Antoni Wayda i ppor. pil. Zdzisław Hirsz rozpoznawała obszar w rejonie Zakopanego. Po południu eskadra otrzymała rozkaz rozpoznać rejon Sucha – Chabówka – Nowy Targ – Zakopane oraz doliny rzek Białego i Czarnego Dunajca. Zadanie wykonali por. obs. Wacław Raczyński i ppor. pil. Tadeusz Kaszycki.

Pilot tak relacjonował przebieg lotu: „Wystartowaliśmy z Palczowic. Wkrótce po starcie ostrzelała nas OPL odwodów 6 Dywizji Piechoty w rejonie m. Zator, na szczęście dla nas niecelnie. Lecimy na wysokości około 200 metrów ze względu na słabą widoczność pionową. W rejonie Zakopane – Nowy Targ i Nowy Targ – Jaworzyna stwierdzamy znaczne siły pancerno-motorowe wroga związane w walce z naszymi oddziałami, które spychane olbrzymią przewagą ogniową – z wolna ustępują. „Czaplę” raz po raz chwytały smugi pocisków nieprzyjacielskich, ale udawało mi się uniknąć postrzału. Po zakończeniu zadania i zrzuceniu meldunku zgodnie z dyspozycją w locie powrotnym samolot nasz został ostrzelany. To nasze oddziały osłaniające most krakowski dają znać, że czuwają… Ale i tym razem pociski nas ominęły i po 1,5-godzinnym locie lądujemy o 17.41 w Palczowicach”.

W tym czasie załogi por. obs. Włodzimierza Czupryka z kpr. pil. Walentym Kopą oraz por. obs. Jana Wacińskiego z kpr. pil. Czesławem Sulikowskim, rozpoznawały przedpole armii i południowe jej skrzydło. Obie załogi wróciły na postrzelanych „Czaplach”.

2 września w rejon Nowego Sącza poleciała załoga por. Wacława Raczyńskiego, a por. obs. Władysław Rewakowicz z kpr. pil. Karolem Kłyszczem w rejon Żywiec – Milówka – Pilsko. Od ognia artylerii przeciwlotniczej został ranny w szyję kpr. Kłyszcz. Obszar Frydek – Frysztat rozpoznawali por. obs. Oskar Sablik z kpr. pil. Antonim Kępczyńskim. Uszkodzony ogniem OPL samolot rozbił się przy lądowaniu. Załoga wyszła bez obrażeń. W tym czasie por. obs. Waciński i kpr. pil. Bednarski rozpoznali oni lotnisko Pobiednik. W nocy z Palczowic udał się tam rzut kołowy eskadry. Jednak dowódca lotnictwa Armii „Kraków” nakazał przesunięcie jednostki na lotnisko Balice. Tym samym lotnisko polowe w Palczowicach zaprzestało swego działania.